Wrażenia z jazdy w trasie

Michal

Moderator
Ale po co doładować? Ja klikam program przykładam zegarek i tyle.
Jest szansa, że nie wszystkie myjnie działają tak samo? Ja piszę o takim czytniku na myjni.
 

Paweł@

Zadomawiam się
Bez przesady z tym zastojem infrastruktury… oczywiście opcja Plug&Charge jest najbardziej wygodna, ale z tymi terminalami nie jest źle. Tak jak pisał @Olecki mPOS są rozwiązaniem. mPOSy są nawet na myjniach. U nas w Kołobrzegu wszystkie publiczne stacje ładowania mają właśnie możliwość płatności tylko kartą płatniczą jak w załaczniku. Większość z nich to słupki AC. Nie ma żadnych aplikacji. To jest właśnie możliwość wejścia na rynek innych operatorów. Dobrze, żeby za tym poszła również konkurencyjność ceny.
Po ile teraz Elbud liczy za kW? 2,5 zł za
ładowanie AC 11kW?
 

Michal

Moderator
U mnie na początku była jakaś tragedia. Może teraz się poprawiło - nie wiem, bo nie bywam.
 

kristof46

Fachowiec
To nie bedzie problem jak bedzie swobodny dostep do czesci zamiennych.
Niech zrobia dobre magazyny i moga serwis miec slaby, u nas mechanicy sobie spokojnie poradza. Tesla jest prosta w budowie.
Może jest może nie jest. Tylko że nie o sama budowę chodzi a o elektronikę i cały system. Być moze w USA są już nieautoryzowane serwisy pogwarancyjne. W trakcie gwarancji nie ma mowy żeby tesla pozwoliła na samowolkę. W sumie to słusznie zwłaszcza przy pełnym autopilocie.
 

KrzyCh

Pionier e-mobilności
Co za stek bzdur... Nie ma nic lepszego od nakazu instalacji terminali przy każdej ładowarce, Niemcy wprowadzili to ze względu na to zbyt duże utrudnienia w obecnym systemie kart/aplikacji i mam nadzieję że UE jak najszybciej wymusi to wszędzie. Oczywiście operatorzy będą mogli zachować też dotychczasowe metody płatności jako alternatywę - nie ma wymogu że karty to jedyna dostępna forma płatności.
A co do samych terminali - za POS używane np. we wszelkiego rodzaju automatach wendingowych czy biletowych zazwyczaj nie stosuje się żadnych opłat miesięcznych tylko masz wyższą marże na transakcji, mniej więcej o 1-1,5 procent. Za brak dziesiątków kart i aplikacji, szczególnie przy wyjazdach zagranicznych, jak dla mnie w pełni akceptowalne.
Zacytuję ten, ale mój komentarz jest do kilku innych postów. Proszę o nie odbieranie poniższego osobiscie:

1. Dyskusja o rozwiązywaniu problemów rynku poprzez wymuszanie to dyskusja ideologiczna. Zwykle kończy się gównoburzą i podziałami.

2. Wprowadzenie POS do ładowarek jest większym kosztem niż piszesz i ten koszt będzie przeniesiony na konsumenta. Skoro mówi o tym nawet COO Ionity w rozmowie z Nylandem, to… Mam na myśli koszt całkowity przepięcia się na ten sposób płatności, a nie koszt czytnika. To jest spory kawałek tortu w dochodach instytucji finansowych (wydawca karty, bank wydawcy, agent rozliczeniowy, organizacja płatnicza), o akceptancie i jego marży i koszcie obsługi płatności nie wspominając. Bo np. Jak obsłużyć automatycznie obowiązek wystawienia faktury VAT po ładowaniu z latarni ulicznej? No nie jest to łącznie 1-1,5% 😂. Ale przekonuj dalej - jesteś moim chlebodawcą.

3. Pomijając już sam koszt - najbardziej odczuwalną niedogodnością wynikająca z obsługi transakcji kartą jest co innego. I to o tym pisałem we wcześniejszym poście. Niestety przykład z maszyną vendingową/biletomatem nie jest adekwatny, bo tam koszt końcowy jest znany w momencie transakcji kartą. W przypadku ładowania samochodu (podobnie jak w przypadku tankowania samochodu na stacji automatycznej) nie jest znany z góry, a akceptant (sprzedawca) ma do wyboru dwie opcje: a) zaakceptować, że ktoś ”zatankuje”, a potem się okaże, że transakcja kartą nie przechodzi i trzeba to jakoś obsłużyć; b) podzielić operację na 2 etapy - blokada (kwoty max) i potwierdzenie faktycznej kwoty transakcji po tankowaniu/ładowaniu.
Takie dwuetapowy proces realizacji transakcji jest jak najbardziej możliwy i ze względu na ryzyko zwykle stosowanyw automatycznych stacjach benzynowych (bardzo popularne w wielu krajach). Kończy się podobnie jak w Ekoen (choć to ekstremum):
a) ogarnij, że słupek DC to nie jest miejsce w którym płacisz i przespaceruj się
b) na ekranie stacji płatniczej wybierz nr słupka, przy którym został samochód - zapamiętałeś go, prawda?
c) wybierz czy akceptujesz regulamin
d) wybierz czy chcesz fakturę czy paragon
e) niezależnie od wyboru powyżej, podaj e-mail (przy fakturze pewnie pełne dane) - na ekraniku 7”
f) wysłać?
g) czy chcesz zablokować 100 czy 300 pln? (no i zrozum zanim naciśniesz o ile nie znasz zasad działania systemów kartowych 😂)
h) tu przełączasz się na właściwy POS i zbliżasz, stukasz, klikasz, pin itp
g) udało się - wróć do słupka i wetknij wtyczkę…
h) zadowolony wracasz do samochodu, podłączasz wtyczkę, i….?
i) czekasz 2 minuty, bo ładowanie się nie rozpoczyna…
j) [Opcjonalnie] tu może być różnie: na Ekoen w Warszawie poszło dobrze, bo ładownie przerwało się przy 96%, w Zielonej Gorze przeszło za trzecim razem…

Problem z przerwanym ładowaniem prawdopodobnie wynika ze sprzętu Ekoen (na kilkadziesiąt lądowań, problem miałem tylko u nich). Natomiast proces obsługi płatności będzie tak wyglądał lub pominie jakiś istotny etap i np. nie dostaniesz faktury. Może Tobie czy mi nie jest ona potrzebna, ale 90% użytkowników EV w PL jest potrzebna.

A teraz: u każdego operatora ten proces może wyglądać nieco inaczej…

4. Doświadczenie na SuC:
a) podpinam i odchodzę nie patrząc czy ładowanie się zaczęło
b-j) mam jakieś 10-20 minut mojego życia (bez VAT). Samochód już się ładuje, a ja mogę w tym czasie sikać, jeść, rozmawiać czy się gapić [inne opcje dostępne]
U innych z RFID prawie tak samo.

5. Nie wierzysz, że różnica doświadczeń jest kolosalna? Spróbuj.
_—————-

Też mnie wkurza mnogość aplikacji i kart RFID. Płatności kartą (właściwie zbliżeniowych zegarkiem) używam na codzień i intensywnie.
Niestety ”zamknięte’ systemy płatności u operatorów ładowarek nie powstały ze złej woli czy chciwości tychże, tylko z braku lepszych pomysłów wdrażalnych na skalę kraju czy kontynentu. A świat dookoła nie składa się z głupców.
Ciekawym pomysłem alternatywnym do systemów kartowych jest BLIK ale jest wciąż lokalny (ciekawe dlaczego) i nie adresuje wszystkich problemów. Tego typu innowacja mogłaby ogarnąć temat.

👍
 

Chris

Posiadacz elektryka
Tu nic nowego nikt nie wymyśli, podobne problemy są z opłatami za autostrady/drogi dla aut ciężarowych, co kraj to inne urządzenie, albo jeszcze gorzej, np. w Belgii w zależności od regionu jest kilku operatorów, mało tego jedni doliczają VAT do opłat, inni nie, istny burdel. Gdyby nikt tego nie zintegrował, kierowca miałby kilkanaście dziwnych pudełeczek na szybie. Ale to wszystko można "upchnąć" w jedno urządzenie i po temacie (tylko faktur dostajesz kilkanaście z każdego kraju/regionu). Zresztą, jest też pełno operatorów kart paliwowych - flotowych, które działają na wielu stacjach. Płatności przy słupkach to głupota, zresztą tam gdzie to będzie/jest dostępne, to będzie najdroższa opcja. Każdy z nas będzie wybierał najtańszą i najbardziej dostępną opcję i to będzie jakaś aplikacja i karta RFID operatora, który nam pasuje cenowo i ma największą infrastrukturę dostępną. Tak robią firmy od lat, nikt nie używa płatności bezpośrednich.
 

Jan2

Zadomawiam się
Zacytuję ten, ale mój komentarz jest do kilku innych postów. Proszę o nie odbieranie poniższego osobiscie:

1. Dyskusja o rozwiązywaniu problemów rynku poprzez wymuszanie to dyskusja ideologiczna. Zwykle kończy się gównoburzą i podziałami.

2. Wprowadzenie POS do ładowarek jest większym kosztem niż piszesz i ten koszt będzie przeniesiony na konsumenta. Skoro mówi o tym nawet COO Ionity w rozmowie z Nylandem, to… Mam na myśli koszt całkowity przepięcia się na ten sposób płatności, a nie koszt czytnika. To jest spory kawałek tortu w dochodach instytucji finansowych (wydawca karty, bank wydawcy, agent rozliczeniowy, organizacja płatnicza), o akceptancie i jego marży i koszcie obsługi płatności nie wspominając. Bo np. Jak obsłużyć automatycznie obowiązek wystawienia faktury VAT po ładowaniu z latarni ulicznej? No nie jest to łącznie 1-1,5% 😂. Ale przekonuj dalej - jesteś moim chlebodawcą.

3. Pomijając już sam koszt - najbardziej odczuwalną niedogodnością wynikająca z obsługi transakcji kartą jest co innego. I to o tym pisałem we wcześniejszym poście. Niestety przykład z maszyną vendingową/biletomatem nie jest adekwatny, bo tam koszt końcowy jest znany w momencie transakcji kartą. W przypadku ładowania samochodu (podobnie jak w przypadku tankowania samochodu na stacji automatycznej) nie jest znany z góry, a akceptant (sprzedawca) ma do wyboru dwie opcje: a) zaakceptować, że ktoś ”zatankuje”, a potem się okaże, że transakcja kartą nie przechodzi i trzeba to jakoś obsłużyć; b) podzielić operację na 2 etapy - blokada (kwoty max) i potwierdzenie faktycznej kwoty transakcji po tankowaniu/ładowaniu.
Takie dwuetapowy proces realizacji transakcji jest jak najbardziej możliwy i ze względu na ryzyko zwykle stosowanyw automatycznych stacjach benzynowych (bardzo popularne w wielu krajach). Kończy się podobnie jak w Ekoen (choć to ekstremum):
a) ogarnij, że słupek DC to nie jest miejsce w którym płacisz i przespaceruj się
b) na ekranie stacji płatniczej wybierz nr słupka, przy którym został samochód - zapamiętałeś go, prawda?
c) wybierz czy akceptujesz regulamin
d) wybierz czy chcesz fakturę czy paragon
e) niezależnie od wyboru powyżej, podaj e-mail (przy fakturze pewnie pełne dane) - na ekraniku 7”
f) wysłać?
g) czy chcesz zablokować 100 czy 300 pln? (no i zrozum zanim naciśniesz o ile nie znasz zasad działania systemów kartowych 😂)
h) tu przełączasz się na właściwy POS i zbliżasz, stukasz, klikasz, pin itp
g) udało się - wróć do słupka i wetknij wtyczkę…
h) zadowolony wracasz do samochodu, podłączasz wtyczkę, i….?
i) czekasz 2 minuty, bo ładowanie się nie rozpoczyna…
j) [Opcjonalnie] tu może być różnie: na Ekoen w Warszawie poszło dobrze, bo ładownie przerwało się przy 96%, w Zielonej Gorze przeszło za trzecim razem…

Problem z przerwanym ładowaniem prawdopodobnie wynika ze sprzętu Ekoen (na kilkadziesiąt lądowań, problem miałem tylko u nich). Natomiast proces obsługi płatności będzie tak wyglądał lub pominie jakiś istotny etap i np. nie dostaniesz faktury. Może Tobie czy mi nie jest ona potrzebna, ale 90% użytkowników EV w PL jest potrzebna.

A teraz: u każdego operatora ten proces może wyglądać nieco inaczej…

4. Doświadczenie na SuC:
a) podpinam i odchodzę nie patrząc czy ładowanie się zaczęło
b-j) mam jakieś 10-20 minut mojego życia (bez VAT). Samochód już się ładuje, a ja mogę w tym czasie sikać, jeść, rozmawiać czy się gapić [inne opcje dostępne]
U innych z RFID prawie tak samo.

5. Nie wierzysz, że różnica doświadczeń jest kolosalna? Spróbuj.
_—————-

Też mnie wkurza mnogość aplikacji i kart RFID. Płatności kartą (właściwie zbliżeniowych zegarkiem) używam na codzień i intensywnie.
Niestety ”zamknięte’ systemy płatności u operatorów ładowarek nie powstały ze złej woli czy chciwości tychże, tylko z braku lepszych pomysłów wdrażalnych na skalę kraju czy kontynentu. A świat dookoła nie składa się z głupców.
Ciekawym pomysłem alternatywnym do systemów kartowych jest BLIK ale jest wciąż lokalny (ciekawe dlaczego) i nie adresuje wszystkich problemów. Tego typu innowacja mogłaby ogarnąć temat.

👍
Nie szkoda ci czasu na pisanie takich banialukuff ?
 

Olecki

Pionier e-mobilności
2. Wprowadzenie POS do ładowarek jest większym kosztem niż piszesz i ten koszt będzie przeniesiony na konsumenta. Skoro mówi o tym nawet COO Ionity w rozmowie z Nylandem, to… Mam na myśli koszt całkowity przepięcia się na ten sposób płatności, a nie koszt czytnika. To jest spory kawałek tortu w dochodach instytucji finansowych (wydawca karty, bank wydawcy, agent rozliczeniowy, organizacja płatnicza), o akceptancie i jego marży i koszcie obsługi płatności nie wspominając. Bo np. Jak obsłużyć automatycznie obowiązek wystawienia faktury VAT po ładowaniu z latarni ulicznej? No nie jest to łącznie 1-1,5% 😂. Ale przekonuj dalej - jesteś moim chlebodawcą.

3. Pomijając już sam koszt - najbardziej odczuwalną niedogodnością wynikająca z obsługi transakcji kartą jest co innego. I to o tym pisałem we wcześniejszym poście. Niestety przykład z maszyną vendingową/biletomatem nie jest adekwatny, bo tam koszt końcowy jest znany w momencie transakcji kartą. W przypadku ładowania samochodu (podobnie jak w przypadku tankowania samochodu na stacji automatycznej) nie jest znany z góry, a akceptant (sprzedawca) ma do wyboru dwie opcje: a) zaakceptować, że ktoś ”zatankuje”, a potem się okaże, że transakcja kartą nie przechodzi i trzeba to jakoś obsłużyć; b) podzielić operację na 2 etapy - blokada (kwoty max) i potwierdzenie faktycznej kwoty transakcji po tankowaniu/ładowaniu.
Takie dwuetapowy proces realizacji transakcji jest jak najbardziej możliwy i ze względu na ryzyko zwykle stosowanyw automatycznych stacjach benzynowych (bardzo popularne w wielu krajach). Kończy się podobnie jak w Ekoen (choć to ekstremum):
a) ogarnij, że słupek DC to nie jest miejsce w którym płacisz i przespaceruj się
b) na ekranie stacji płatniczej wybierz nr słupka, przy którym został samochód - zapamiętałeś go, prawda?
c) wybierz czy akceptujesz regulamin
d) wybierz czy chcesz fakturę czy paragon
e) niezależnie od wyboru powyżej, podaj e-mail (przy fakturze pewnie pełne dane) - na ekraniku 7”
f) wysłać?
g) czy chcesz zablokować 100 czy 300 pln? (no i zrozum zanim naciśniesz o ile nie znasz zasad działania systemów kartowych 😂)
h) tu przełączasz się na właściwy POS i zbliżasz, stukasz, klikasz, pin itp
g) udało się - wróć do słupka i wetknij wtyczkę…
h) zadowolony wracasz do samochodu, podłączasz wtyczkę, i….?
i) czekasz 2 minuty, bo ładowanie się nie rozpoczyna…
j) [Opcjonalnie] tu może być różnie: na Ekoen w Warszawie poszło dobrze, bo ładownie przerwało się przy 96%, w Zielonej Gorze przeszło za trzecim razem…

Problem z przerwanym ładowaniem prawdopodobnie wynika ze sprzętu Ekoen (na kilkadziesiąt lądowań, problem miałem tylko u nich). Natomiast proces obsługi płatności będzie tak wyglądał lub pominie jakiś istotny etap i np. nie dostaniesz faktury. Może Tobie czy mi nie jest ona potrzebna, ale 90% użytkowników EV w PL jest potrzebna.

A teraz: u każdego operatora ten proces może wyglądać nieco inaczej…

4. Doświadczenie na SuC:
a) podpinam i odchodzę nie patrząc czy ładowanie się zaczęło
b-j) mam jakieś 10-20 minut mojego życia (bez VAT). Samochód już się ładuje, a ja mogę w tym czasie sikać, jeść, rozmawiać czy się gapić [inne opcje dostępne]
U innych z RFID prawie tak samo.

5. Nie wierzysz, że różnica doświadczeń jest kolosalna? Spróbuj.
_—————-

Też mnie wkurza mnogość aplikacji i kart RFID. Płatności kartą (właściwie zbliżeniowych zegarkiem) używam na codzień i intensywnie.
Niestety ”zamknięte’ systemy płatności u operatorów ładowarek nie powstały ze złej woli czy chciwości tychże, tylko z braku lepszych pomysłów wdrażalnych na skalę kraju czy kontynentu. A świat dookoła nie składa się z głupców.
Ciekawym pomysłem alternatywnym do systemów kartowych jest BLIK ale jest wciąż lokalny (ciekawe dlaczego) i nie adresuje wszystkich problemów. Tego typu innowacja mogłaby ogarnąć temat.

👍
Każdy merytoryczny głos jest mile widziany w dyskusji. Jeśli chodzi o P&C - tak jest bardzo wygodne tylko wyobraź sobie teraz proces dla rozliczania płatności pomiędzy setkami tysięcy dostawców. Ile to by dopiero kosztowało w prowizjach. Dlatego bez gruntownych zmian w prawie jest to na chwilę obecną nierealne zarówno od strony finansowej (brak odpowiedniego mechanizmu do rozliczeń) jak i technicznej (brak wspólnego standardu dla uwierzytelniania VIN podłączonego pojazdu).

Druga kwestia co do kosztów i problemów z POS przy słupkach - kilka lat temu pracowałem w branży powiązanej z tym tematem od strony technicznej więc co nieco wiem jak to działa i specjalnie nie widzę problemów trudnych do rozwiązania. Koszty wejścia są małe (tani sprzęt), rzeczywiście wyższe są prowizje ale tu nikt nie mówi że ma to być jedyna forma płatności. Może być taniej przez aplikację a drożej kartą, każdy ma wybór. Ostatnio nawet planując wyjazd na wakacje znalazłem na Łotwie takiego operatora. Bez problemu możesz płacić aplikacją, kartą lub SMS-em, aplikacją jest najtaniej bo płacą najmniejszą prowizję. Zresztą skoro to taki problem to wytłumacz mi proszę jak to się dzieje że w tak zacofanym technologicznie kraju jak USA - patrząc na dostępność płatności elektronicznych oraz to że jednym z głównych środków transferu pieniędzy są czeki - prawie wszystkie dystrybutory na stacjach paliw są wyposażone w POSy? Wyjątkiem są jakieś zabytki na dalekich prowincjach gdzie dystrybutor obsługują pracownicy, wszędzie indziej płacisz w POSach przy dystrybutorze. Jeśli ten nie chce przyjąć Twojej karty to dopiero idziesz do okienka, tam zakładają limit na Twoją kartę lub płacisz z góry gotówką i dopiero tankujesz. U nich da się płacić tak za paliwo a w Europie za prąd nie?
 

Najnowsze dyskusje

Top