Dziś spotkała mnie przykra sytuacja potwierdzająca tendencję narastającego hejtu na BEV.
Mojego syna zaczepił sąsiad oznajmiając, że był bardzo ciekawy kto parkuje „tą Teslą” i poinformował że właśnie rozmawiał z zarządcą wspólnoty i trzeba wprowadzić zakaz wjazdu dla elektryków i hybryd bo są straszne problemy z pożarami i ponoć w Warszawie 40 aut spłonęło. Nie chciał słuchać, że przyczyną tego konkretnego pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej i że w tej hali nie było żadnego elektryka. Nie interesowały go też przytaczane statystyki.
Wykurzyły mnie najbardziej 2 sprawy:
1. Zasugerował, że syn najlepiej żeby parkował na zewnątrz, on poda mu numer do pani Halinki która będzie mu otwierać szlaban i tam na pewno znajdzie wolne miejsce… Mimo że miejsce garażowe stanowi moją wyłączną własność!
2. Okazało się, że sąsiad jest właścicielem super bezpiecznego ekologicznie pojazdu Mazda 323 z roku 2004 (zdjęcie poniżej) posiadającego następujące „atuty”:
- nie spełnia żadnych norm emisji spalin
- pokolizyjny (każdy element w innym kolorze)
- pod silnikiem liczne wycieki 🤦♂️
View attachment 10380
Rozważam 2 scenariusze:
Opcja 1. Wystosowanie do zarządcy pisma z wezwaniem do przedstawienia przez właściciela auta następujących dokumentów:
„- czy pojazd posiada ważne badanie techniczne
- czy pojazd spełnia jakiekolwiek normy emisji spalin EURO
- czy pojazd posiada świadectwo poprawności naprawy powypadkowej (nosi znamiona pokolizyjne)
- czy pojazd posiada ważne potwierdzenie sprawności instalacji elektrycznej
- czy pojazd nie posiada wycieków paliwa lub oleju
Do czasu przedstawienia ww dokumentacji, wnoszę o umożliwienie parkowania ww pojazdu na parkingu zewnętrznym za szlabanem na terenie Wspólnoty.” Akurat w tym przypadku jest to uzasadnione bo są ciagle problemy z wentylacją w naszej hali garażowej.
Opcja 2. Ustalić gdzie mieszka, pójść porozmawiać, wytłumaczyć mu, że nie ma racji i że nie ma prawa atakować mojego syna a już tym bardziej wypraszać go z należącego do nas miejsca parkingowego.
Co radzicie?🤷♂️ Jest sens się kopać z koniem i edukować, przytaczać statystyki, udowadniać że BEV nie jest wielbłądem❓ mam obawy, że opcja nr 2 może się źle skończyć…
To co się zaczyna dziać w tym kraju to jakaś masakra‼️