A jak inaczej sprzedający ma się dowiedzieć, że są chętni, ale za niższą cenę?Nie lubię takiej zabawy jak na targu w Egipcie.
Teraz już chyba zrozumiałe, że (w specjalnym wątku) pytałem gdzie sprzedawać używanego elektryka, żeby był tego typu kontakt zwrotny od potencjalnych kupujących.
Jak dla mnie jest ZASADNICZA różnica, czy pies z kulawą nogą nie chce kupić danego egzemplarza citigo, czy chętnie by go kupiło 20 ludzi, ale np. za 15% mniej.
Last edited: