Zimowa wycieczka do Szyczyrku Enyaqiem, bardzo czasochłonna

Paweł M.

Posiadacz elektryka
Też miałem zimową wycieczkę, ale nie na jeden dzień tylko na 6 i nie do Szczyrku a do Zell am Ziller w Austrii. 860km w jedną stronę.
Trasa na 4 ładowania po 25-30min.
Prędkości zgodnie z ograniczeniami a tam gdzie ich brak to 140. Auto załadowane, temp poniżej 0.

Znajomi wyjeżdżali w tym samym czasie dislami, też z dziećmi, dojechali tylko 1h szybciej. Na powrocie to samo.
 
Last edited:

Piotrek_Sl

Posiadacz elektryka
Też miałem zimową wycieczkę, ale nie na jeden dzień tylko na 6 i nie do Szczyrku a do Zell am Ziller w Austrii. 860km w jedną stronę.
Trasa na 4 ładowania po 25-30min.
Prędkości zgodnie z ograniczeniami a tam gdzie ich brak to 140. Auto załadowane, temp poniżej 0.

Znajomi wyjeżdżali w tym samym czasie dislami, też z dziećmi, dojechali tylko 1h szybciej. Na powrocie to samo.
Ja myślę, że nie chodzi o czas, bo spalinowym też robię takie przerwy, natomiast gorzej z tym planowaniem i rozmyślaniem, że trzeba w konkretnym miejscu i czasie się zatrzymać. Kombinowanie, czy lepiej szybciej jechać i się dłużej ładować, czy wolniej i dalej dojechać. Jak bez dzieci, to luz, przynajmniej dla mnie ..
 

nabrU

Moderator
Można inaczej i całkiem szybko.

Za million zł pewnie, że można ;)

36 minut ładowania na ponad 1000 km to już jest wynik na który ciężko marudzić nawet największym malkontentom:

Poza samochodem, trzeba mieć też po drodze DOBRE ładowarki 300-400kW
 

Paweł M.

Posiadacz elektryka
Można inaczej i całkiem szybko.
36 minut ładowania na ponad 1000 km to już jest wynik na który ciężko marudzić nawet największym malkontentom:
e tam... za szybko, w tym czasie to nawet do kibelka się nie zdąży pójść :ROFLMAO:
 

Paweł M.

Posiadacz elektryka
Ja myślę, że nie chodzi o czas, bo spalinowym też robię takie przerwy, natomiast gorzej z tym planowaniem i rozmyślaniem, że trzeba w konkretnym miejscu i czasie się zatrzymać.
fakt, trzeba to zaplanować co akurat tesla ułatwia swoją nawigacją.
Na początku życia z EV był stres, po 30tyś km nie jest to już dla mnie problem. A przy infrastrukturze jaką poczułem w Niemczech to w ogóle nie ma tematu.

Jak bez dzieci, to luz, przynajmniej dla mnie ..
Jak dla mnie z dziećmi też luz, moje wolą przerwy co 2-2,5h niż co 3-4. Jedyny minus to to że trzeba trzymać się planów postojów i ładowań.
 

Ev3

Pionier e-mobilności
Za million zł pewnie, że można ;)
Za niedużą część tej kwoty też, może zamiast 36 minut wyjdzie 50, ale i tak to by była rewelacja.
Warunek - płaszczak, z ładowaniem 800v i dobrą krzywą.
Poza samochodem, trzeba mieć też po drodze DOBRE ładowarki 300-400kW
Na jakim kierunku w Polsce brakuje Ci Ionity w rozsądnych odległościach od siebie?
To nie jest aż tak duży kraj, żeby co 300 km nie dało się znaleźć takowych, zwłaszcza że to tylko raz czy dwa będzie.
 

qb4hkm

Pionier e-mobilności
Nie chciało mi się tego wszystkiego czytać ale to jest joke ... generalnie byłem w Szczyrku 3 razy w tym roku i za każdym razem w Mecie i zero problemów. A jadę z Wawy z 20min ładowaniem w Radomsku w 4h.
Tutaj widzę zdecydowany niefart z ładowarką,na miejscu, no a samochód jak widać też do bani. Poza tym kto na Orlen ładować jeździ jak masz Ionity przy autostradzie.
Ja prdl... ludzie sami się proszą o kłopoty. Tyle już było o tych Orlenach itp.
Dokładnie, podobnie do Wisły się jedzie, tylko weź pod uwagę że to Enyaq, ale z Łowicza pewnie by dał radę, my z W-wy jeździmy.
 

Paweł M.

Posiadacz elektryka
Na jakim kierunku w Polsce brakuje Ci Ionity w rozsądnych odległościach od siebie?
To nie jest aż tak duży kraj, żeby co 300 km nie dało się znaleźć takowych, zwłaszcza że to tylko raz czy dwa będzie.
Wrocław-Szczecin ;) 390km. Super że jest 2x200kW po dwa kable od GW

I jak jadę moje częste trasy
Wrocław-Łódź-Wrocław to jest tylko 1x150kW od GW przy S8
Wrocław-Poznań-Wrocław 1x140kW prawie przy S5
 
Top