Wrażenia z jazdy w trasie

elektryk

Pionier e-mobilności
Nie ma nic lepszego od nakazu instalacji terminali przy każdej ładowarce, Niemcy wprowadzili to ze względu na to zbyt duże utrudnienia w obecnym systemie kart/aplikacji i mam nadzieję że UE jak najszybciej wymusi to wszędzie.
To jest:
- zwiększenie kosztu urządzenia do ładowania (znaczące dla AC oraz Supercharger)
- zwiększenie gabarytów urządzenia do ładowania (znaczące dla AC)
- zwiększenie awaryjności urządzenia (dodatkowo terminale często się lubią psuć, gubić zasięg i są obsługiwane przez jednego operatora akceptującego, w Internecie można przepuścić kartę przez rezerwowego operatora jak jest awaria głównego)
- zwiększenie kosztów serwisu oraz utrzymania (w tym abonamentu per terminal dla operatora akceptującego płatność)
- likwidacja istniejących stacji - wprowadzenie wymogu wyposażenia istniejących stacji ładowania w terminale, więc będzie się bardziej opłacało zamknąć stacje niż kupować nowe urządzenia
- zmniejszenie dynamiki rozwoju sieci ładowania - będzie powstawało mniej stacji AC (nisko kosztowych)

Na dodatek nie rozwiązuje to żadnego problemu, tylko tworzy nowe - zwiększa awaryjność ładowania oraz koszty budowy i utrzymania sieci. Nadal będą wielokrotne pre autoryzacje karty (w Supercharger Tesla nie traktuje klienta jak złodzieja i nie ma pre autoryzacji).

A wystarczyłoby wprowadzić taki wymóg ale bez terminala tylko wprowadzenie wymogu API roamingowego z obsługą billingu (są już na to gotowe standardy np. OCPI) żeby można było to łatwo zintegrować z wszystkimi samochodami i przesłać dane płatności przez API. Co więcej takie rozwiązanie z API roamingowym byłoby możliwe do wprowadzenia dla istniejących stacji ładowania przez update oprogramowania.

Ale czego ja wymagam nie potrafią sobie z aktualizacjami OTA poradzić, a co dopiero zaprojektować architekturę z XXI wieku 😔
 
Last edited:

Fryto

Zadomawiam się
O czym my tutaj w ogóle rozmawiamy... Ehhh... Wy ludzie, który nie jeździcie Teslami i nie poznaliście prawdziwej wygody korzystania z ładowarki...

Ja podjeżdżam podłączam kabel i idę, nawet nie sprawdzam, czy ładowanie się rozpoczęło, bo jak coś będzie źle, to dostanę powiadomienie w aplikacji, a Wy chcecie, żeby nowy użytkownik "miał możliwość" postać przy przy ładowarce, wygrzebać portfel machnąć kartą, poczekać na autoryzację, popatrzeć na ekran ładowarki, zablokować 100 zł na karcie, poczekać na rozpoczęcie ładowania i dopiero odejść?
Naprawdę uważacie, że za powiedzmy 50 lat kluczowe jest aby ładowarki miał terminale płatnicze?!?! Przecież to jest prawie epoka kamienia łupanego... A jeśli za 50-100 lat ma być lepsze rozwiązanie, to na co czekać te 50 lat? Dlaczego nie mieć lepszych rozwiązań już teraz?

Wszyscy powinni obsługiwać plug and charge i koniec. Żeby to działało, muszą być normalne możliwości roamingu pomiędzy operatorami albo ewentualnie jeden operator. Karta ma być podpięta tylko w jednym miejscu - ogólnie w aucie. Podjeżdżasz gdzieś, podłączasz kabel i KONIEC - idziesz załatwiać swoje sprawy. Każde inne rozwiązanie, to cofanie się w rozwoju.
Nie ma na co czekać, i tylko to trzeba implementować, więc wszystko inne spowalnia postęp i wdrażanie EV. Im więcej jest EV, tym większe zalety z takiego rozwiązania.

To jest dopiero stek bzdur... Masz przy ulicy 50 miejsc parkingowych i za 50 lat wszystkie mają być przystosowane do ładowania EV, no to pierdzielnijmy wszędzie słupki, słupeczki, bo za mało ich mamy, żeby było na czym powiesić terminal i ekran, bo w Kia / Citroen / Peugeot / GreenWay / Orlen / Ionity nie dotarli jeszcze do wniosku, że ładowanie powinno być proste jak plug & charge i sprawne, a nie upierdliwe.
No i właśnie dla tego nie ląduje się nigdzie indziej a tylko na ładowarkach tesli. Wpinam kabel i mam wyjebane na wszystko, tak powinno być wszędzie w każdej sieci a nie jakieś denne aplikacje i karty
 

Olecki

Pionier e-mobilności
O czym my tutaj w ogóle rozmawiamy... Ehhh... Wy ludzie, który nie jeździcie Teslami i nie poznaliście prawdziwej wygody korzystania z ładowarki...

Ja podjeżdżam podłączam kabel i idę, nawet nie sprawdzam, czy ładowanie się rozpoczęło, bo jak coś będzie źle, to dostanę powiadomienie w aplikacji, a Wy chcecie, żeby nowy użytkownik "miał możliwość" postać przy przy ładowarce, wygrzebać portfel machnąć kartą, poczekać na autoryzację, popatrzeć na ekran ładowarki, zablokować 100 zł na karcie, poczekać na rozpoczęcie ładowania i dopiero odejść?
Naprawdę uważacie, że za powiedzmy 50 lat kluczowe jest aby ładowarki miał terminale płatnicze?!?! Przecież to jest prawie epoka kamienia łupanego... A jeśli za 50-100 lat ma być lepsze rozwiązanie, to na co czekać te 50 lat? Dlaczego nie mieć lepszych rozwiązań już teraz?

Wszyscy powinni obsługiwać plug and charge i koniec. Żeby to działało, muszą być normalne możliwości roamingu pomiędzy operatorami albo ewentualnie jeden operator. Karta ma być podpięta tylko w jednym miejscu - ogólnie w aucie. Podjeżdżasz gdzieś, podłączasz kabel i KONIEC - idziesz załatwiać swoje sprawy. Każde inne rozwiązanie, to cofanie się w rozwoju.
Nie ma na co czekać, i tylko to trzeba implementować, więc wszystko inne spowalnia postęp i wdrażanie EV. Im więcej jest EV, tym większe zalety z takiego rozwiązania.

To jest dopiero stek bzdur... Masz przy ulicy 50 miejsc parkingowych i za 50 lat wszystkie mają być przystosowane do ładowania EV, no to pierdzielnijmy wszędzie słupki, słupeczki, bo za mało ich mamy, żeby było na czym powiesić terminal i ekran, bo w Kia / Citroen / Peugeot / GreenWay / Orlen / Ionity nie dotarli jeszcze do wniosku, że ładowanie powinno być proste jak plug & charge i sprawne, a nie upierdliwe.

Po pierwsze płatności kartą nie wykluczają opcji plug&charge np. na SC - to jest dodatkowa metoda dla tych co nie mogą lub nie chcą być rozliczani poprzez P&C
Po drugie - nigdzie nie powiedziałem że P&C nie jest wygodniejsze ale za to że na horyzoncie nie ma sensownego rozwiązania na to dla wszystkich musicie podziękować Tesli. Gdyby na początku Tesla (jako przodownik w produkcji BEV) chciała żeby wszystkie EV korzystały z jednej metody to albo włączyła by się w prace nad opisaniem uniwersalnego standardu do rozpoznawania samochodu i autoryzacji sesji albo swoje rozwiązanie opisałaby w ogólnodostępnym dla wszystkich standardzie. Wolała jednak zachowywać się jak Apple tworząc zamknięte środowisko własnych rozwiązań więc efekt jest jaki jest. Teraz jedyną nadzieje możecie pokładać w UE żeby wybrała jeden konkretny standard P&C i przymusiła wszystkich producentów (w tym Teslę) do używania go - podobnie jak zrobiła to z CCS2. Tylko że teraz nie będzie to takie proste, raz że ilość BEV rośnie lawinowo i każdy miesiąc zwłoki oznacza że coraz więcej samochodów będzie 'poza systemem' (a opisanie i wdrożenie do produkcji standardu to zazwyczaj kilka lat), dwa to rozliczenia roamingowe wcale nie są prostą sprawą. Gdyby operatorów punktów ładowania było kilkudziesięciu w Europie to by się dało zrobić, przy kilkudziesięciu tysiącach wymagało by to dodatkowych rozwiązań prawnych na stworzenie i przyjęcie których też potrzebny jest czas.
To jest:
- zwiększenie kosztu urządzenia do ładowania (znaczące dla AC oraz Supercharger)
- zwiększenie gabarytów urządzenia do ładowania (znaczące dla AC)
- zwiększenie awaryjności urządzenia (dodatkowo terminale często się lubią psuć, gubić zasięg i są obsługiwane przez jednego operatora akceptującego, w Internecie można przepuścić kartę przez rezerwowego operatora jak jest awaria głównego)
- zwiększenie kosztów serwisu oraz utrzymania (w tym abonamentu per terminal dla operatora akceptującego płatność)
- likwidacja istniejących stacji - wprowadzenie wymogu wyposażenia istniejących stacji ładowania w terminale, więc będzie się bardziej opłacało zamknąć stacje niż kupować nowe urządzenia
- zmniejszenie dynamiki rozwoju sieci ładowania - będzie powstawało mniej stacji AC (nisko kosztowych)

Na dodatek nie rozwiązuje to żadnego problemu, tylko tworzy nowe - zwiększa awaryjność ładowania oraz koszty budowy i utrzymania sieci. Nadal będą wielokrotne pre autoryzacje karty (w Supercharger Tesla nie traktuje klienta jak złodzieja i nie ma pre autoryzacji).

A wystarczyłoby wprowadzić taki wymóg ale bez terminala tylko wprowadzenie wymogu API roamingowego z obsługą billingu (są już na to gotowe standardy np. OCPI) żeby można było to łatwo zintegrować z wszystkimi samochodami i przesłać dane płatności przez API. Co więcej takie rozwiązanie z API roamingowym byłoby możliwe do wprowadzenia dla istniejących stacji ładowania przez update oprogramowania.

Ale czego ja wymagam nie potrafią sobie z aktualizacjami OTA poradzić, a co dopiero zaprojektować architekturę z XXI wieku 😔
Kolejny raz stek bzdur:
- Koszt terminala POS do automatu to 50-100 Euro (mniej jeśli zrezygnujesz z klawiatury i płatność będzie zbliżeniowa), przy kosztach ładowarek publicznych (zarówno DC jak i AC) to pomijalna kwota
- Wielkość też nie jest żadnym problemem - terminal z klawiaturą to wielkośc smartfona, terminal zbliżeniowy jest mniejszy
- Awaryjność - tu jest małe ryzyko ale aktualnie mPOS są już dość bezproblemowe, zdecydowanie większa szansa jest na awarię samej ładowarki
- Koszty utrzymania - praktycznie żadne, koszty samego terminala są na tyle niskie że po gwarancji jego wymiana nie jest problemem a mPOS nie mają miesięcznych abonamentów
- Do istniejących stacji nie będzie obowiązku dokładania terminali, przy stawianiu nowych lub wymianie uszkodzonych trzeba będzie użyć nowych z terminalem
- 50 Euro na urządzenie spowolni rozwój sieci ładowania? Jeszcze raz - do ceny samej ładowarki to koszt pomijalny

A co do traktowania przez Teslę - też cię traktuje jak złodzieja, przeczytaj umowę którą podpisałeś elektronicznie z Teslą :).
 

kristof46

Fachowiec
Dla mnie dołożenie terminala to nie problem. Zgadzam się że sam terminal to nie jest wielki koszt. Może i wydłuży to całą procedurę ale na tyle nieznacznie że nie ma co się spinać. Lepiej mieć dodatkową opcję niż jej nie mieć. Natomiast mówienie że Tesla jest zła jak Apple to bzdura. Ludzie chcieli żeby Apple zrobiło porządnie swój ekosystem. To zrobili. Chyba tylko naiwni liczyli że nie będzie to system zamknięty. Zresztą żeby dobrze działał musiał taki być. Teraz się ludzie obudzili i narzekają. Poza tym co masz na myśli mówiąc "standard". Do dzisiaj masz w swoim TV wejście HDMI za które trzeba płacić. Tym samym Tesla mogłaby zapewne udostępnić swoje rozwiązanie ale nie za nic. Nie sądzę żeby zadowalało to ciebie i innych którzy mieliby za to zapłacić. Problem w tym że Tesla jako pierwsza poszła ze swoimi ładowarkami na taką skalę i narzekanie że chcą zarobić na tym jest bez sensu. Może zatem należy zwrócić uwagę innym markom/firmom aby przestali wynajdywać koło na nowo i zaakceptować że Tesla ma odpowiednie rozwiązanie. Co do UE. Oni za dobre i ciekawe rozwiązania uznają te które da smutnym Panom w krawatach odpowiedni grube pieniążki do ich własnych kieszeni.
 

elektryk

Pionier e-mobilności
Zawsze mnie fascynowało skąd się bierze taka nienawiść do Tesli - gdyby nie Tesla to nie byłoby tego forum, prawie nikt by nie jeździł elektrykami, a producenci nadal cieszyliby się ze swoich fabryk spalinówek.

Porównywanie Tesli do Apple jest mocno nie trafione - otworzyli swoje patenty, udostępnili standard swojego ładowania (NACS) bez kosztów licencyjnych, otwierają swoje sieci ładowania dla innych, obniżają mocno ceny swoich produktów (w Apple to nie do pomyślenia), ma dodatek Tesla od dawna próbowała otworzyć standard także w Europie ale urzędnicy powiedzieli nie:
 

ELuk

Pionier e-mobilności
Nienawiść do Tesli ma wiele źródeł, np.
- Wywrócili stolik, przy którym popalając grube cygara, znaczonymi kartami grali starzy producenci aut,
- W USA Tesla poprzez wybory nabywców dotychczasowych aut premium była klasyfikowana jako premium, co nie pasuje np nabywcom 10+ letnich diesli obszytych skórami,
- Wymaga zmiany nawyków podróży, czyli np wyprowadza ze strefy komfortu ścigaczy sikających do butelki w drodze do Chorwacji,
- Musk jest dziwakiem nie pasującym do stereotypów prezesa poważnej firmy,
itp. itd.
😉😎
 

kristof46

Fachowiec
Nienawiść do Tesli ma wiele źródeł, np.
- Wywrócili stolik, przy którym popalając grube cygara, znaczonymi kartami grali starzy producenci aut,
- W USA Tesla poprzez wybory nabywców dotychczasowych aut premium była klasyfikowana jako premium, co nie pasuje np nabywcom 10+ letnich diesli obszytych skórami,
- Wymaga zmiany nawyków podróży, czyli np wyprowadza ze strefy komfortu ścigaczy sikających do butelki w drodze do Chorwacji,
- Musk jest dziwakiem nie pasującym do stereotypów prezesa poważnej firmy,
itp. itd.
😉😎
Zmienił też podejście do zakupu auta. Dokonuje się go jak zakupu telefonu komórkowego czy laptopa.
Jedyna wada Tesli to podejście do klienta a raczej słaba obsługa zarówno w serwisach jak i w kwestiach sprzedaży. Obawiam się jednak że nie jest to dla Muska priorytet.
 

elektryk

Pionier e-mobilności
Zmienił też podejście do zakupu auta. Dokonuje się go jak zakupu telefonu komórkowego czy laptopa.
Jedyna wada Tesli to podejście do klienta a raczej słaba obsługa zarówno w serwisach jak i w kwestiach sprzedaży. Obawiam się jednak że nie jest to dla Muska priorytet.
Z tego co czytam fora to wynika, że z tym serwisem też wcale nie jest różowo w tradycyjnej sieci dealerskiej, ale z zupełnie innych powodów.

Tradycyjna sieć dealerska ma relatywnie małą flotę elektryków do obsługi i po prostu się na tym jeszcze nie do końca znają, rotacja pracowników w serwisach jest duża, a utrzymanie wiedzy o niszowych elektrykach kosztuje.

Później są takie kwiatki jak ludzie piszą na forum, że serwis rozkłada ręce że nie wiedzą co jest grane i trzeba na własną rękę szukać rozwiązania lub jeździć po innych serwisach i liczyć, że oni się znają.

Także mała ilość modeli tylko elektryków ułatwia serwisowanie (ale w PL jest tylko jeden serwis), zwłaszcza to będzie pomocne na rynku wtórnym, gdzie ktoś kto się wyspecjalizuje w Teslach będzie miał łatwiej otworzyć niezależny warsztat, będzie dużo części na rynku.
 

Halisep

Posiadacz elektryka
Zawsze mnie fascynowało skąd się bierze taka nienawiść do Tesli - gdyby nie Tesla to nie byłoby tego forum, prawie nikt by nie jeździł elektrykami, a producenci nadal cieszyliby się ze swoich fabryk spalinówek.
Śmiem twierdzić, że gdyby nie było Tesli, to elektromobilność, zwłaszcza w Europie, byłaby bardzo podobna do tego co jest teraz. To nie Tesla zelektryfikowała Europę, tylko takie samochody jak nissan leaf, renault zoe i bmw i3.
 

elektryk

Pionier e-mobilności
Śmiem twierdzić, że gdyby nie było Tesli, to elektromobilność, zwłaszcza w Europie, byłaby bardzo podobna do tego co jest teraz. To nie Tesla zelektryfikowała Europę, tylko takie samochody jak nissan leaf, renault zoe i bmw i3.
Dla producentów szybkie przejście na elektryki to wyrok śmierci, dobrze to widać w Chinach - spadki sprzedaży Toyoty są na tyle duże, że była w ostatnich dniach interwencja Państwa (Japonii) i dostali prawie miliard dolarów od Państwa na inwestycje w EV.

Podobny los czeka VW, GM i innych. Np. GM w Chinach spadek sprzedaży 25% rok do roku za Q1 2023, VW też mocno traci sprzedaż w Chinach i pewnie zostaną dofinansowani przez Niemców.

Modele które wymieniłeś to był model biznesowy "zróbmy brzydki drugi samochód do jazdy w około komina" - niszowy produkt dla bogatych z wieloma samochodami, nie zabierze nam sprzedaży głównego rynku.
 
Top