Michal

Moderator
Tak jak napisałem w oryginalnym poście - policzyłem całe zużycie energii Lotosu podzielone na produkcję samych paliw. Oczywiście można tam szukać innych produktów ubocznych rafinacji ropy, ale pytanie brzmi - jakie to są ilości i jaka ilość energii im przypada. Ja tam też to uwzględniłem, bo założyłem, że skoro z tony ropy wychodzi 700kg paliw, to taki jest też rozkład energii.
 

cojestdoktorku

Posiadacz elektryka
No @Michał też napisał, że to bez sensu i mu to nie pasowało. Możesz poprawić jego obliczenia w takim razie i wyjaśnić co jest napisane na stronie Lotosu?
Tamten link nie działa.
Natomiast widziałem dane porównujace niemieckie rafinerie (teraz ich juz nie mogę znaleźć) gdzie podawano właśnie te około 5%. czyli ze do przerobu ropy by zasilić proces trzeba spalić ropę w ilosci około 50kg z kazdej tony destylowanej tony.
Te dane są mało popularne w necie, ponieważ to sa przemysłowe tajemnice, są lekko rózne technologie i kazdy ma swoje unikalne rozwiązania by ten proces przerobu ropy optymalizować.
 

Michal

Moderator
Tamten link nie działa.
Natomiast widziałem dane porównujace niemieckie rafinerie (teraz ich juz nie mogę znaleźć) gdzie podawano właśnie te około 5%. czyli ze do przerobu ropy by zasilić proces trzeba spalić ropę w ilosci około 50kg z kazdej tony destylowanej tony.
Te dane są mało popularne w necie, ponieważ to sa przemysłowe tajemnice, są lekko rózne technologie i kazdy ma swoje unikalne rozwiązania by ten proces przerobu ropy optymalizować.
Może link nie działa ale wrzuciłem też screen
 

cojestdoktorku

Posiadacz elektryka
Może link nie działa ale wrzuciłem też screen
Pewnie jakieś bzdury były w linku (co nie jest twoją winą), moze ktoś pomylił KWh z MWh, albo coś w tym stylu. Natomiast te 700kg paliw to nie wszystko, bo do tego dochodzą asfalty i inne produkty. W dodatku dane sa płynne bo sa ropy lekkie, ciezkie, bardziej i mniej zasiarczone, to wszystko powoduje ze z jednych bardziej sie opłaca produkowac paliwa lekkie i wtedy ich jest wiecej, a z ciezkiej ropy bardziej się opłaca robić mazuty i asfalt właśnie, tyle ze skoro one mniej pożadane to się czesto te te mazuty i asfalty rozbija na lżejsze frakcje i wtedy juz koszt produkcji paliwa faktycznie rośnie w stosunku do produkcji paliwa z ropy lekkiej
 
jezusmaria....
To jakim cudem benzyna jest tak tania skoro jej produkcja pochłania takie ilosci energii? Wyglada ze każda władza dopłaca grubo do sprzedawanej benzyny
Kompletnie się na tym nie znam, ale mi się wydaje, że to wynika z tego, że cały cykl produkcji benzyny nie zamyka się w jednym kraju i do produkcji jest używanych kilka składników, a produkt to tak naprawdę kilka produktów. Na przykład to, że ropa przychodzi do nas z Rosji i płacimy za nią powiedzmy 2zł za litr. Sama "ropa" jest dla Rosji za darmo, bo wydobyli to z ziemii, ale to właśnie za wydobycie, oczyszczenie i transport trzeba zapłacić. Jeżeli wydobycie, oczyszczenie i transport to powiedzmy 1kwh za każdy litr to zupełnie nie wiadomo jak ten 1kwh energii został wyprodukowany. Czy tam był agregat prądotwórczy, czy prąd z elektrowni, czy to w ogóle jest uproszczenie, bo pompa i w ogóle całe zasilanie było zamontowane na WOM ciągnika Władimirca, kumpla kolegi szwagra, który sam spala ropę, którą wydobywa. Dalej mamy rafinerie, gdzie proces rafinacji to nie jest tylko podgrzanie ropy i jej destylacja. Zakładam, że tam się dodaje dużo innych składników do ustabilizowania i uszlachetnienia paliwa. W trakcie destylacji powstają też odpady, które mogą zostać wykorzystane jako paliwo cieplne, albo np. składniki do produkcji różnych plastików, opon czy bóg wie czego jeszcze. Jak już paliwo wychodzi z rafinerii to jest dość prosto bo tutaj pozostaje tylko transport cysterną i zużycie energii elektrycznej stacji benzynowej do pompy.

Ale jak już mówiłem, kompletnie się na tym nie znam i tak sobie gdybam.

Więc dla mnie to nie jest tak, że dopłacamy do każdego litra paliwa, chociaż mam takie podejrzenie, że faktycznie tak jest. Bardziej skłaniam się ku temu, że w elektrowni dla Kowalskiego 1kwh w hurcie kosztuje powiedzmy 40gr, ale 1kwh do wydobycia, oczyszczenia i transportu ropy może średnio kosztować 10gr lub nawet 1gr. Tutaj często uproszczenia zaciemniają lub utrudniają dokładne policzenie zużycia bo np. energia elektryczna w ogóle nie była obecna w tym procesie. Na koniec można się jeszcze zastanowić, czy jeżeli zamiast spalać benzynę w silniku, to wysyłać ją do elektrowni do wyprodukowania prądu, to jaki byłby bilans energetyczny.
 

slaveq

Pionier e-mobilności
Ok tutaj jest to dość ciekawie opisane: https://www.linkedin.com/pulse/so-exactly-how-much-electricity-does-take-produce-gallon-paul-martin

Looking at the biggest energy sink in the gasoline production chain, which is refining at roughly 15% of the source energy, it’s important to know that most of the energy used in the refinery isn’t electricity. Fuel gas is used either directly in fired equipment or indirectly to produce steam, and it represents most of the source energy loss. A lot of that fuel gas in most refineries consists of byproduct streams from within the refinery itself, so it really does originate from the source, i.e. from crude oil itself.
Między innymi też:
So 15% x 15% x 35.6 kWh/gal is about 0.8 kWh/gallon of actual electrical energy use.
 
A lot of that fuel gas in most refineries consists of byproduct streams from within the refinery itself, so it really does originate from the source, i.e. from crude oil itself.
To podobnie do tego co napisałem dosłownie post wcześniej, że ciężko jest to policzyć. Tutaj trzeba byłoby zrobić eksperyment i wziąć te metry sześcienne gazu, spróbować wytworzyć z nich energię elektryczną i wtedy można szacować ile jest jej zużywane, ale to nadal jest obarczone tym, że ten gaz jest dla rafinerii praktycznie za darmo. Tutaj jedyne co można zrobić to cofnąć się krok wcześniej i liczyć ile energii elektrycznej jesteśmy w stanie wyprodukować z baryłki ropy i porównać to do efektywności rafinerii, ale to nadal błędne koło bo to jak porównywanie pomarańczy do jabłek.
 

twizy

Zadomawiam się
Muszę was zmartwić ale w naszym kraju jeżdżenie autem elektrycznym nie jest bardziej ekologiczne niż spalinowym, na dowód daję link do artykułu.https://e.autokult.pl/polestar-pokazal-jak-to-jest-z-emisja-co2-i-elektrycznymi-autami,6807629065951361a
Tak więc może się okazać że bardziej ekologiczne będą wodorowe albo na sprężone powietrze.
Pociągi i autobusy są bardziej ekologiczne niż samochody.
 

luki

Pionier e-mobilności
można się jeszcze zastanowić, czy jeżeli zamiast spalać benzynę w silniku, to wysyłać ją do elektrowni do wyprodukowania prądu, to jaki byłby bilans energetyczny.
Też się kiedyś nad tym zastanawiałem. Podobnie jak to jest robione w turbinie gazowej. Start nie jest natychmiastowy, ale dużo szybszy niż węglowej. Coś będzie trzeba robić z tymi hektolitrami niezagospodarowanej ropy za kilka lat ;)
 
Top