To jak to jest z tym zużyciem? Statystyki tesli.

kaktus

Posiadacz elektryka
Dostałem pierwszy rachunek z Enea - zużycie prądu raportowane przez auto jako ładowane w domu - 164kWh (to by się mniej więcej zgadzało). Natomiast na rachunku 350kWh. Jakieś pomysły jak wytłumaczyć tak duży rozjazd?

Ładowałem dosłownie 5 razy w trakcie trwania tego okresu rozliczeniowego, więc nie da się tego raczej wytłumaczyć grzaniem auta i przygotowaniem do jazdy. Zrozumiałbym straty na poziomie nawet 20% ale 115% nie wygląda racjonalnie.
 

TomRS

Pionier e-mobilności
Dostałem pierwszy rachunek z Enea - zużycie prądu raportowane przez auto jako ładowane w domu - 164kWh (to by się mniej więcej zgadzało). Natomiast na rachunku 350kWh. Jakieś pomysły jak wytłumaczyć tak duży rozjazd?

Ładowałem dosłownie 5 razy w trakcie trwania tego okresu rozliczeniowego, więc nie da się tego raczej wytłumaczyć grzaniem auta i przygotowaniem do jazdy. Zrozumiałbym straty na poziomie nawet 20% ale 115% nie wygląda racjonalnie.
Ale nic poza autem nie obciąża tego licznika ?
 

krzyss

Pionier e-mobilności
Dostałem pierwszy rachunek z Enea - zużycie prądu raportowane przez auto jako ładowane w domu - 164kWh (to by się mniej więcej zgadzało). Natomiast na rachunku 350kWh. Jakieś pomysły jak wytłumaczyć tak duży rozjazd?

Ładowałem dosłownie 5 razy w trakcie trwania tego okresu rozliczeniowego, więc nie da się tego raczej wytłumaczyć grzaniem auta i przygotowaniem do jazdy. Zrozumiałbym straty na poziomie nawet 20% ale 115% nie wygląda racjonalnie.
Ktos Ci sie podpina pod ladowarke jak nie patrzysz ? :)
 

kaktus

Posiadacz elektryka
Ale nic poza autem nie obciąża tego licznika ?
Tylko ładowarka - jedyny odbiornik.
Ktos Ci sie podpina pod ladowarke jak nie patrzysz ? :)
Całe zużycie zarejestrowane jest jako nocna taryfa - więc pasuje do tego jak użytkuję. WC2 spięty jest dodatkowo z VIN auta więc nie podejrzewam tego typu wykorzystania.

Zaraz spisze licznik, naładuje dziś i sprawdzę jutro rano wskazanie licznika.
 

lvlthn

Pionier e-mobilności
Dostałem pierwszy rachunek z Enea - zużycie prądu raportowane przez auto jako ładowane w domu - 164kWh (to by się mniej więcej zgadzało). Natomiast na rachunku 350kWh. Jakieś pomysły jak wytłumaczyć tak duży rozjazd?

Ładowałem dosłownie 5 razy w trakcie trwania tego okresu rozliczeniowego, więc nie da się tego raczej wytłumaczyć grzaniem auta i przygotowaniem do jazdy. Zrozumiałbym straty na poziomie nawet 20% ale 115% nie wygląda racjonalnie.
Poproś o sprawdzenie odczytu z liczników ew. ekspertyzę licznika.

Ostatnio dość częsty proceder u dostawców prądu - przypadkiem lub z głupoty zawyżają odczyt, a co za tym idzie rachunek.
Nie zakładam złych intencji, ale też nie wykluczam.

Miałem problem z PGE ostatnio, zawyżyli rachunek o 500%...finalnie korekta na moją korzyść.
 

TomRS

Pionier e-mobilności
Tylko ładowarka - jedyny odbiornik.

Całe zużycie zarejestrowane jest jako nocna taryfa - więc pasuje do tego jak użytkuję. WC2 spięty jest dodatkowo z VIN auta więc nie podejrzewam tego typu wykorzystania.

Zaraz spisze licznik, naładuje dziś i sprawdzę jutro rano wskazanie licznika.
To faktycznie ciekawostka. Ja biorę dane o ładowaniu z WC3 a nie z auta, bo to jest jak rozumiem cała energia pobrana, łącznie z potencjalnym grzaniem "na kablu"
 

luki

Pionier e-mobilności
Poproś o sprawdzenie odczytu z liczników ew. ekspertyzę licznika.

Ostatnio dość częsty proceder u dostawców prądu - przypadkiem lub z głupoty zawyżają odczyt, a co za tym idzie rachunek.
Nie zakładam złych intencji, ale też nie wykluczam.

Miałem problem z PGE ostatnio, zawyżyli rachunek o 500%...finalnie korekta na moją korzyść.
Za takie praktyki powinna być kara publicznej chłosty...
 

eimi

Pionier e-mobilności
A jakie zużycie roczne deklarowałeś? Pierwszy rachunek mogli wziąć z prognozy 1/12 deklarowanego zużycia zamiast rzeczywistego odczytu
 

daniel

Señor Meme Officer
Poproś o sprawdzenie odczytu z liczników ew. ekspertyzę licznika.

Ostatnio dość częsty proceder u dostawców prądu - przypadkiem lub z głupoty zawyżają odczyt, a co za tym idzie rachunek.
Nie zakładam złych intencji, ale też nie wykluczam.

Miałem problem z PGE ostatnio, zawyżyli rachunek o 500%...finalnie korekta na moją korzyść.
Ekskjuzmi, czyli to nie była prognoza? To licznik tak zawyżał?
 

kaktus

Posiadacz elektryka
A jakie zużycie roczne deklarowałeś? Pierwszy rachunek mogli wziąć z prognozy 1/12 deklarowanego zużycia zamiast rzeczywistego odczytu
Dane z faktury zgadzają się z aktualnym stanem licznika. Wrócę jutro z informacją ile licznik naliczył podczas jednej sesji ładowania.
 
Top