Tak jak widzę niedorzeczności w UK (choćby odmienności w ruchu drogowym czy koncept brexit-u) tak ten filmik „ruchu oporu” jest o czym, bo nie zrozumiałem? Ktoś ponaśmiewał się ze zwyczajów i rytuałów brytyjskich i co?
Toć nawet najbardziej zagorzali, bo francuscy, prześmiewcy brytyjskości jedyne na co się zdobyli to wyparcie dominacji języka angielskiego w biznesie międzynarodowym. Polacy, jak powszechnie wiadomo, uczyli Francuzów jak używać widelca. Podobnie jak Francuzi uczyli biznesu Anglików i Amerykanów. Ergo, Musk, Jobs i Gates powinni odbyć pielgrzymkę i złożyć hołd Polsce?
Już nie zapytam kim był Ergo, ale chyba nie jestem gotów sprawdzić co jeszcze oferuje „ruch oporu”. Mam nadzieję się mylić, ale ten film mnie nie zachęcił.