Z Ministerstwa Środowiska dostałem takie coś:
"Szanowny Panie A........., na podstawie art. 36 § 1 w związku z art. 237 § 4 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r.– Kodeks postępowania administracyjnego (Dz.U. z 2021 r. poz. 735 z późn.zm.) zawiadamiam, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska oczekuje na ustosunkowanie się do Pana zarzutów przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. W związku z powyższym informuję, że przewidywanym terminem rozpatrzenia skargi jest 31 stycznia 2023 r. Jednocześnie wskazuję, iż zgodnie z art. 37 § 1 Kodeksu postępowania administracyjnego przysługuje Panu prawo do wniesienia ponaglenia."
A 2 lutego 2023 dostałem kolejne pismo:
"Szanowny Panie, na podstawie art. 36 § 1 w związku z art. 237 § 4 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r.– Kodeks postępowania administracyjnego (Dz.U. z 2021 r. poz. 735 z późn.zm.) zawiadamiam, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska nadal oczekuje na ustosunkowanie się do Pana zarzutów przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. W związku z powyższym informuję, że przewidywanym terminem rozpatrzenia skargi jest 28 lutego 2023 r. Jednocześnie wskazuję, iż zgodnie z art. 37 § 1 Kodeksu postępowania administracyjnego przysługuje Panu prawo do wniesienia ponaglenia. Z wyrazami szacunku "
Z tych pism wynika, że NFOŚiGW ma w d....e Ministerstwo Ochrony Środowiska tak samo jak nas.
Dostałem przynajmniej jakąś tam odpowiedz i ktoś tam zareagował ale czy w NFOŚiGW się tym przejęli ? - nie mam pojęcia. Faktem jest jednak, że po miesiącu od napisania skargi dostałem przelew na konto a inni czekają dalej.