Jak walczyć z kultem zapierdalania (prędkość)

TomRS

Pionier e-mobilności
No że takie coś się dzieje (i nie mówię że tylko w tesli)
Przeciętny użytkownik na ogół takich niuansów nie zauważa, że ma trochę słabo definiowalną siłę nacisku na pedał. I na co dzień ma to niewielkie znaczenie tak naprawdę. W sporcie jak ktoś walczy o dziesiąte części sekundy, to coś takiego jest natychmiast wyłapywane i korygowane.
 

piotrpo

Pionier e-mobilności
I wyszło, że dobrze ogarniający kierowcy robią więcej wypadków.
Tyle wg mnie w temacie uczenia wychodzenia z poślizgów.
Bo akurat nie o te umiejętności chodzi na drodze publicznej. Można sobie być sprawnym kierowcą i nic z tego nie wynika. Jak wyprzedzasz na ciągłej z widocznością 100m, zapierdalasz przez skrzyżowanie z ograniczoną widocznością i "ktoś wyjedzie", to nie wiem jakie umiejętności miałby zapobiec wypadkowi.
Natomiast nawyk koncentracji, utrzymywania świadomości sytuacyjnej, doświadczenie podpowiadające, które sytuacje i miejsca na drodze są niebezpieczne daje bardzo dużo. Jest całkiem sporo takich niby ofiar wypadków, które albo zapierdalały i ktoś niby wymusił (to już sądy i policja zaczynają traktować trochę inaczej niż wcześniej), albo jechały niby dozwolone 70 wzdłuż pasa ze stojącymi samochodami i właściwie wiadomo, że któryś wyskoczy, albo pieszy wyjdzie zza paki jakiegoś dostawczaka. Z doświadczeniem na drodze nabiera się myślenia kilka sekund do przodu i posiadania jakiegoś planu B.
 

nabrU

Moderator
Znalazłem na Iksie więc wstawiam tutaj, bo to chyba 'najcelniejszy' wątek. Co prawda dane podobno z 2018 czyli nie najświeższe, ale daje to jakis obraz.

1739112626767.png
 

cooler

Pionier e-mobilności
Znalazłem na Iksie więc wstawiam tutaj, bo to chyba 'najcelniejszy' wątek. Co prawda dane podobno z 2018 czyli nie najświeższe, ale daje to jakis obraz.

View attachment 24762
Włochy i UK na bogato. Niemcy daleko na 3 miejscu w srodku peletonu. Bo po co fotoradary na autostradzie gdzie nie ma limitów? Foto powinno tylko stać w miastach przed przejściami dla pieszych i przed szkołami
 

nabrU

Moderator

cooler

Pionier e-mobilności
Ciekawe te dane - stosunkowo często jestem we Włoszech i jeszcze nigdy nic od nich nie dostałem, co mogłoby dowodzić, że mają sensownie poustawiane tę radary, tam gdzie faktycznie powinno się jechać wolniej, a nie tam gdzie jest duża szansa kogoś capnąć 😆.
Mam to samo, co roku parę tysięcy km zrobione po Włoszech i nic. Zwalniasz jak lokalsi zwalniają i zapierdzielasz jak wszyscy zasuwają i bez problemu od lat.
Może stawiają właśnie przed szkołami albo ruchliwymi przejściami?
Pomimo oficjalnie niższych limitów niż w PL to rzeczywista jazda dokładnie jak i nas.
 
Top