I to jest problem ale o tym już pisaliśmy w innym wątku. Taka Kia na tym traci właśnie że cena jest oderwana od transakcyjnej. Gro osób porównując ceny patrzy na katalog i ma w pompie odwiedzić salon marki której cena odrzuca.
Nie każdy zakup samochodu ogranicza do poklikania na stronach. to nie zakup t-shirta z allegro.
Ktoś kto chce wydać 200 tys, raczej ma świadomość istnienia rabatów i telefon/mail do salonu nie jest aż takim problemem, żeby nie zaoszczędzić kilkudziesięciu tysięcy w ten sposób.
A skąd mają wiedzieć że można tam dostać 20 proc rabatu na dzień dobry…
Zawsze wiedzieli, to teraz też wiedzą.
A jak nie, bo pierwszy raz kupują samochód np., to starsi/bardziej doświadczeni znajomi podpowiedzą.
Ty też się dowiedziałeś, z forum, więc już wiesz skąd m.in. się da.
A w przypadku elektryka, wystarczy czytać stronę elektrowozu.
Zakup auta w salonie nie pojawił się wczoraj, rabaty również.
Jest dużo starszy niż zakup przez stronę z katalogu, bez możliwości rabatu.
To zakup online jest raczej wyjątkiem od reguły, a nie odwrotnie.
Więc nie ma co demonizować.