No właśnie. Większość elektrow kupują firmy i osoby mające firmę (w tym ja). Czyli maja juz prad po 3 zł od wrzesnia. Ja 90% ladowania robiłem w firmie. Wiem, część i tak się trafi co chce tylko w domu się ładować mimo firmy itp. Ale nie zmienia to faktu że pewnie 50% osób co policzy prad pójdzie w PB/ON.
Dobrze, jak ma jeszcze za co iść w cokolwiek.
Obecnie za jeżdżenie dieslem do pracy płacę 19000 zł rocznie. Gdybym kupił oszczędnego diesla, to może zszedłbym do 15000 zł. Przy obecnych cenach prądu (ladowanie w garażu na nocnej taryfie) płaciłbym za jeżdżenie Niro EV 2000 zł rocznie. Jeśli prąd podrożeje 3x, to będzie 6000 zł rocznie. Czyli nadal co najmniej 9000 zł rocznie oszczędności na samym paliwie. Nie licząc oszczędności na serwisie. Wniosek: podtrzymuję zamówienie i czekam z niecierpliwością.
Tez mialem obawy co do KIA, ale zamowilem samochod w maju jeszcze przed dwoma podwyzkami, ostatnio odebralem i cene utrzymali.
Jakim cudem....
To już było kilka razy poruszane - jeśli sprzedawca doradził który samochód (wersja/pakiety/kolor) jest w tzw. planie produkcyjnym szanse na jego szybkie wyprodukowanie bardzo wzrastały. Ja zamawiałem 6 czerwca, na świadectwie homologacji mam datę produkcji 14 czerwca i też w zeszłym tygodniu już odebrałem.
Ja zamówiłem niro prywatnie, gdyby zrobili jakiś numer to zamówiłbym chyba rav4 hybrydę 4x4, cenowo wychodzi podobnie jak niro ev po starych cenach, a zakup elektryka odłożyłbym na kilka lat może zrobi się trochę normalniej na rynku. Podoba mi się nowe niro, ale ponad 200 tysięcy za tej klasy auto według mnie to przesada.
Sprawdziłeś czy przypadkiem już nie było na forum?
Tutaj ciekawy test ładowania
