Tesla Model 3 RWD z baterią LFP

Rafalski

Posiadacz elektryka
Ja też jestem zadowolony ale nie mam porównania z innymi bateriami. Mam limit zazwyczaj ustawiony na 70%, zawsze grzeje auto przed wyjazdem co bierze 1 - 1,5%. Rekuperacje mam jakaś zawsze - na tyle dużo, żeby tylko na jej pomocą hamować. Co jakis czas zajeżdżan do Lidia wiec zawsze mam miejsce żeby wpakować tam pare %.
 

Szymek

Fachowiec
Sam właśnie miałem pytać o wasze doświadczenia z LFP. U mnie po przejechaniu pierwszych 2 000 wokół komina (dziennie 25-30km) następujące doświadczenia:
- zużycie 18,5 kWh na 100
- od 100% do ~17% udaje się pokonać coś w okolicach 180km
- rano często na 5 minut włączam podgrzanie/rozmrożenie kabiny żeby nie skrobać szyb
- rekuperacja zawsze jakaś tam jest mimo wszystko. Chociaż znaczek ze jest ograniczona pali się nonstop (temperatura ostatnio w okolicach 0 stopni) i przy dojazdach po 7-10km bateria chyba się dostatecznie nie dogrzewa

Ogólnie jestem w miarę zadowolony jak za tą kasę i w porównaniu do konkurencji. Jednak te 180 na jednym ładowaniu trochę mnie zaskoczyło na minus. Chce niebawem zabrać rodzine na wakacje 1200km w jedna strona i lekkie obawy przez to mam.
 

Piter

Posiadacz elektryka
Z moich obserwacji z LFP zimą dużo bardziej opłaca sie przygotować auto przed wyjazdem tak z 30 min i stracić ten 1-1,5% baterii niż wyjeżdżać na zimno. Przy podgrzaniu auta praktycznie od razu jest niskie zużycie (16kwh) i rekuperacja a przy wyjeździe na zimno przez długi czas zużycie ponad 20kwh i brak rekuperacji.
 

Szymek

Fachowiec
Z rozmów w innych wątkach wynika raczej ze opłaca się ogrzać baterie jak jedzie sie w nieco dłuższa trasę. Jak masz 7km do pokonania i auto dalek stoi pod chmurką przez 8h to nie bardzo.

 

Piter

Posiadacz elektryka
Ogólnie jestem w miarę zadowolony jak za tą kasę i w porównaniu do konkurencji. Jednak te 180 na jednym ładowaniu trochę mnie zaskoczyło na minus. Chce niebawem zabrać rodzine na wakacje 1200km w jedna strona i lekkie obawy przez to mam.
Nie masz czego się obawiać. Przy rozgrzanej baterii i stałej prędkości na autostradach zasięg na pewno bedzie większy niż jazda na zimnej baterii wokół komina. A sieć szybkich ładowarek w Europie jest na tyle gęsta że nawet gdybys sie ładował co 220-250 km to ledwo zdążysz skorzystać z toalety.
 

danielm

Pionier e-mobilności
Z moich obserwacji z LFP zimą dużo bardziej opłaca sie przygotować auto przed wyjazdem tak z 30 min i stracić ten 1-1,5% baterii niż wyjeżdżać na zimno. Przy podgrzaniu auta praktycznie od razu jest niskie zużycie (16kwh) i rekuperacja a przy wyjeździe na zimno przez długi czas zużycie ponad 20kwh i brak rekuperacji.
nie mam doświadczenia z LFP bo mam ją od miesiąca ale w trasie gdy bateria dogrzeje się od jazdy (tradycyjna bateria) zasięg się wyrównuje z wczesnowiosennym (pod warunkiem że asfalt suchy i nie wieje silny wiatr w czoło). Byle do wiosny i zużycie spadnie znacznie
 

Piter

Posiadacz elektryka
nie mam doświadczenia z LFP bo mam ją od miesiąca ale w trasie gdy bateria dogrzeje się od jazdy (tradycyjna bateria) zasięg się wyrównuje z wczesnowiosennym (pod warunkiem że asfalt suchy i nie wieje silny wiatr w czoło). Byle do wiosny i zużycie spadnie znacznie
To prawda. Szczególnie w deszczu/śniegu zasięg drastycznie spada.
 
Top