[eMIT] Elektryki nie nadają się do jazdy zimą - wyjaśniamy

blazej

Pionier e-mobilności
Hmmm... ostatnio przejechałem 96-11 i spokojnie za pomocą commandera w trasie podgrzałem baterię na tyle, by GW ruszył na poziomie 148. Bez tego generalnie bym chyba zwariował z Teslą zimą, bo bez podgrzania baterii szybkość ładowania potrafi być żałosna.

Wyjątkowo się zgodzę z @cooler - nie czarujmy, jazda BEV zimą to jest forma wyzwania logistycznego, choć ma swoje bezsprzeczne zalety, o których tu już pisaliście. Kiedy jadę sam lub z rodziną, to dla mnie czysta przyjemność, może jestem po prostu trochę postrzelony. Ale jak jadę z kimś, kto nijak nie rozumie ograniczeń BEV, to czuję się niekomfortowo, musząc tłumaczyć, dlaczego wolę jechać jeszcze 100 km i dopiero wtedy się doładować, zamiast stanąć teraz zamiast później (w ICE takie „zamiast” istnieje, w BEV może oznaczać dwa postoje zamiast jednego ostatecznie).

Kiedy decydowałem się na TM3 LR zakładałem, że to taki eksperyment na lata, a w przyszłości pewnie to drugie auto po ewentualnej przeprowadzce na przedmieścia Poznania. W międzyczasie może pojawią się BEV z zasięgiem 800 WLTP w rozsądnych pieniądzach i to byłoby auto na trasy. Nie ukrywam, że bardzo trzymam kciuki za Hondę. Trochę to się zmieniło, bo generalnie jestem pozytywnie zaskoczony komfortem pokonywania tras w okolicach 500-600 km, nawet w okolicach zera stopni. Ale jak wspomniałem - nie znoszę wozić ludzi, którzy nie rozumieją różnic między jazdą BEV i ICE, a już zwłaszcza sceptyków.

A, że @cooler trochę szkodzi promocji BEV? Może i dobrze, bo mniej będzie problemów z dostępem do wtyczki na trasie 🙃 Chociaż np. na słupku pod domem to tak pół na pół miejsce zajmują ładujące się pojazdy oraz ICE mających kierowców elektryków w dupie. Pominę asów, którzy zaparkuję np. Y na 30h i ustawią sobie ograniczenie do 6-8A...
 

Robur82

TM3 SR HL 24 Enyaq 80 23r
Powiesz: można naładować do 100, zjechać w okolice 0 - tak, można ale następne ładowanie będzie trwało ponad godzinę, o ile w ogóle się zacznie. Preconditioning baterii nie działa od pewnego poziomu naładowania.
Nie ma sprawy, spokojnie sobie jeździjcie skoro dla Was to jest komfort, ale nie wciskajcie tego kitu nowym, bo wtopią swoje pieniądze i nie będą zadowolonymi użytkownikami BEV.
Akurat 0-10% ładuje się migiem z pełną mocą, wiec to trwa ze 3min dodatkowo
 

kamilthusz

Posiadacz elektryka
Akurat 0-10% ładuje się migiem z pełną mocą, wiec to trwa ze 3min dodatkowo
No właśnie nie do końca, zauważyłem że zimą jadąc na limit (1-3%) dogrzewanie często nie działa, albo działa w mniejszym stopniu co skutkuje niską prędkością ładowania i dogrzewaniem baterii zaraz po jego rozpoczęciu.
 

cooler

Pionier e-mobilności
Akurat 0-10% ładuje się migiem z pełną mocą, wiec to trwa ze 3min dodatkowo
Naprawdę? Widać że nigdy zimą nie zjechałeś do tego poziomu. Poniżej zdaje się 20% nie włącza się dogrzewanie baterii, więc nawet na lekkim mrozie rzędu -6 zaczniesz ładowanie z niesamowitą prędkością np 4.8kW - o ile zaczniesz i nie będziesz musiał czekać 15 minut na podgrzanie baterii aby w ogóle móc zacząć ładowanie...
Super się bawię jak dyletanci BEV próbują zgasić weteranów swoimi argumentami...
 

kamilthusz

Posiadacz elektryka
Naprawdę? Widać że nigdy zimą nie zjechałeś do tego poziomu. Poniżej zdaje się 20% nie włącza się dogrzewanie baterii, więc nawet na lekkim mrozie rzędu -6 zaczniesz ładowanie z niesamowitą prędkością np 4.8kW - o ile zaczniesz i nie będziesz musiał czekać 15 minut na podgrzanie baterii aby w ogóle móc zacząć ładowanie...
Super się bawię jak dyletanci BEV próbują zgasić weteranów swoimi argumentami...
Rozwiązaniem tego problemu, oczywiście o ile warunki pozwalają, no i mam jeszcze kilka % do zmarnowania, jest wrzucenie szybkiego trybu autostradowego na kilkadziesiąt km przed ładowarką. Może i zje więcej energii, ale ładowania rusza zdecydowanie szybciej. Wiem że są magiczne haki żeby samemu ją dogrzac, ale biorąc pod uwagę mój profil użytkowania samochodu, to temat odpuszczam póki co.
 

cooler

Pionier e-mobilności
A, że @cooler trochę szkodzi promocji BEV?
Ja nie uważam że szkodzę, ja wręcz uważam że pomagam promocji BEV: dzięki mnie ludzie dla których BEV będzie kompletnie niedopasowane nie kupią go i nie będą potem narzekali na forach bardziej jak ja, klnąc przy tym klakierów którzy tak wszędzie zachwalają BEV.
Kupią Ci, którzy będą świadomi wielu zalet (np. napęd 4x4 zimą w Tesli jest fantastyczny) ale też poważnych ograniczeń które mają dzisiejsze baterie oraz infrastruktura. I Ci, będąc dobrze poinformowani będą pozytywnymi adwokatami konkretnych sposobów wykorzystania BEV.
 

kamilthusz

Posiadacz elektryka
Ja nie uważam że szkodzę, ja wręcz uważam że pomagam promocji BEV: dzięki mnie ludzie dla których BEV będzie kompletnie niedopasowane nie kupią go i nie będą potem narzekali na forach bardziej jak ja, klnąc przy tym klakierów którzy tak wszędzie zachwalają BEV.
Kupią Ci, którzy będą świadomi wielu zalet (np. napęd 4x4 zimą w Tesli jest fantastyczny) ale też poważnych ograniczeń które mają dzisiejsze baterie oraz infrastruktura. I Ci, będąc dobrze poinformowani będą pozytywnymi adwokatami konkretnych sposobów wykorzystania BEV.
właśnie chciałem to napisać, mimo tego że na ten moment jestem zachwycony tesla, będąc świadomy jej ułomności i wad. Może i szkodzisz, ale lepiej żeby dajmy na to gość mieszkający np w bloku, nie mający ciepłego miejsca postojowego z prądem, a chcący robić realne kilometry jak spalinowym, nawet zimą, przeczytał to wszystko przed wpakowaniem 200k w gigantyczny problem.
 

Ev3

Pionier e-mobilności
Skąd to zepsute paliwo?
Z baku.
Sporo lat już jeżdżę, zarówno u nas jak i zagranicą, ani razu nie miałem problemów z paliwem,
Do czasu.
Ale pewnie jak się sporo jeździ i nie ma pecha przy paliwie przejściowym i nagłym ochłodzeniu, to można uniknąć.
Argument nieodpalającego samochodu spalinowego zimą to serio jakieś doświadczenia sprzed wielu lat, albo jazda po prostu niesprawnymi samochodami. Nowe spalinowki palą zimą bez kłopotu.
Nie.
W przypadku diesli, to suma wielu przyczyn, gdzie parafina jest najczęstszym powodem, a ona nie ma żadnego związku ze stanem technicznym.
Akumulator już bardziej.
 

Szaruś

Peugeot e208, 10.2022
Naprawdę? Widać że nigdy zimą nie zjechałeś do tego poziomu. Poniżej zdaje się 20% nie włącza się dogrzewanie baterii, więc nawet na lekkim mrozie rzędu -6 zaczniesz ładowanie z niesamowitą prędkością np 4.8kW - o ile zaczniesz i nie będziesz musiał czekać 15 minut na podgrzanie baterii aby w ogóle móc zacząć ładowanie...
Super się bawię jak dyletanci BEV próbują zgasić weteranów swoimi argumentami...
Ale to chyba są jakieś ułomności Tesli? Ja miałem kiedyś sytuację awaryjną (styczeń, temperatury rzędu -6 ... -4, samochód na parkingu przy lotnisku - mieli podładować przed powrotem, ale nie podładowali). Przy zupełnie zimnej baterii, startując z SoC 5%, po około 1,5 minucie, na ładowarce 50 kWh miałem moc ładowania 30 kW. Podładowałem się na tyle, aby podjechać te 50 km do normalnej ładowarki, gdzie już moc ładowania była w normie.

Trzeba pisać do Elona z pretensjami.
 
Top