Uważasz, że nasz rząd może zmienić zasady i zabrać obecne kończące się dobrze warunki rozliczenia na mniej korzystne?
Obiecali to na 15 lat, większość dobrze dobranych instalacji powinno się zwrócić po 5-7 latach
Zasady są zmienione nawet jak rząd nic nie zrobi, a nawet tym bardziej, przez to, że nic nie robi - patrz na:
U mnie niestety lipa, zainstalowane 5.25 od początku roku 551.5. Wojna falowników wycina mi codziennie 4 godziny od 9.30 do14.00 z produkcji

Maksymalna produkcja sprzed czasów gdy wszyscy mieli to 42.3kWh co zaskakujące w maju 2021.
Jak pojawia się więcej instalacji, to produkcja idzie w dupę, bo sieci energetyczne (konkretnie transformatory - te końcowe 15/04 kV) są kompletnie nie przystosowane do obsługi produkcji po stronie klienta. Finał jest taki, że nawet jak obok osiedla
@nnnnn jest duży zakład produkcyjny pożerający olbrzymie ilości energii, to ta energia nie popłynie z za płotu od prosumentów, tylko przez kilkadziesiąt km z elektrowni węglowej.
Do tego za chwilę, jak im się coś źle porachuje z wunglem i uprawnieniami CO2 (bo przecież nic z tym nie robią od lat), to gdzie będą szukać pieniędzy? No właśnie u tych co ich mają za dużo najwyraźniej i sobie prunt ze słuńca robią, jak w gniazdku jest pikny z wungla. To nie może być tak, że prunt ze słuńca... Albo wungiel albo ewentualnie atom.
@nnnnn, może magazyn energii w takim razie? Myślałeś o tym? Bo przy takich wielkich stratach, może ci się opłacić i dość szybko zwrócić.
@solik, podsyłał ostatnio info [
tutaj], że GreenCell ma coś w ofercie - patrzyłem i wygląda naprawdę ciekawie, tylko mnie nie ciśnie więc poczekam sobie na Tesla Powerwall, ale na Twoim miejscu odpaliłbym excela i się zastanowił.