Żeby włączyć określony tryb?
Raz ustawiłem, może z 3 razy spróbowałem innych ustawień i w sumie to już zapomniałem, że takie ustawienie jest.
Skoro te opcje są, to znaczy, że można z nich korzystać. A zdecydowanie łatwiej się korzysta, gdy mają dedykowany przycisk.
Bzdura. Fizyczne przyciski w dużej liczbie są jeszcze bardziej upierdliwe niż klikanie po ekranie. Szczególnie takie, których używasz raz na ruski rok. Mają duży sens w przypadku czegoś, co musisz obsługiwać w czasie jazdy, ale takich funkcji jest bardzo mało. W Tesli jedyne czego mi faktycznie brakuje to sensowna obsługa świateł. Wymuszenie świateł mijania w przypadku złej widoczności, tylnych przeciwmgłowych. Przydałyby się jeszcze jakieś klikalne opcje do odparowywania szyb. Niczego więcej mi nie brakuje.
Albo np. postanowisz, że chcesz spróbować z lżejszym manewrowaniem na ciasnym parkingu.
Jak chcesz poeksperymentować, to sobie poklikasz. Na parkingu żaden problem. Nawet w czasie jazdy to żaden problem, bo o ile pamiętam, to dosłownie 3 kliknięcia - samochodzik > dynamika > tryb kierownicy. Tuż obok przełączania chill/standard. W normalnym użytkowaniu nie ma sensu, bo przy prędkościach parkingowych, we wszystkich trybach wspomaganie działa tak samo.
W poprzednim samochodzie miałem od zarąbania fizycznych guzików - konsola centralna, koło dźwigni biegów, po prawej i lewej stronie kierownicy, koło lusterka + oczywiście coś tam jeszcze na kierownicy, parę przycisków pod ekranem powielających funkcjonalność z ekranu (np. włączanie nawigacji) i standardowy zestaw dźwigienek z przełącznikami od prędkości i czułości wycieraczek, świateł itd. Dla mnie wywalenie tych pstryczków z samochodu nie jest niczym złym, o ile ekran jest dobrej jakości, pod ręką, a układ aplikacji nie został spartaczony.